
Promocja moralności w zawodzie dyplomaty, jak i działania kształtujące etos zawodowy dyplomaty, wynikają z konkretnych potrzeb. Coraz większa złożoność życia społecznego mnoży liczbę konfliktów interesów, dylematów moralnych czy wreszcie trudności we właściwej interpretacji dobra wspólnego.
Współczesna moralność
W coraz mniejszym stopniu jest w stanie odgrywać rolę obiektywnego i niezachwianego autorytetu rozstrzygającego, co jest dobre i słuszne, a co nie. Coraz częściej też moralność, na wszystkich płaszczyznach przedmiotowych jest sprowadzana do roli dynamicznej wykładni norm i wartości. Dynamicznej, gdyż opisuje nieustannie aktualizowaną umowę społeczną. Miarodajna w tym zakresie jest opinia A. Sena:
„Wspólnie uznawane normy mogą wpływać na takie elementy życia społecznego jak równość płci, troska o dzieci, wielkość rodziny i jej charakter, stosunek do środowiska naturalnego i wiele innych. Dominujące wartości i obyczaje decydują też o występowaniu i zasięgu korupcji czy też roli zaufania w stosunkach gospodarczych i społecznych. Realizacja wolności dokonuje się za pośrednictwem wartości, które są kształtowane przez publiczną dyskusję i społeczne oddziaływania, które z kolei same określane są przez społecznie urzeczywistniane swobody”.
Wyłania się tutaj następujący problem: jeżeli zagadnienia moralne zostają sprowadzone do wskazania na porządek wartości, to uznanie takiego porządku i gotowość do jego stosowania w praktyce mają charakter deklaratywny, nie zaś kategoryczny.
Wskazania dla dyplomaty
Można przyjąć, że dyplomata, odgrywający rolę podmiotu moralnego, powinien wykazywać się:
- Zdolnością do działania, tzn. instrumentalną zdolnością powodowania czegoś (kompetencja techniczna)
- Zdolnością do przewidywania skutków własnych działań (kompetencja kognitywna)
- Zdolnością do oceny tych skutków w kategoriach moralnych (kompetencja aksjologiczna)
Kompetencje techniczne i kognitywne określają stopień dojrzałości osobowej. Formułowanie trafnych sądów opiera się na:
- wiedzy faktograficznej (dzięki, której wiemy, że…)
- wiedzy proceduralnej (dzięki, której wiemy, jak…)
- wiedzy dotyczącej kontekstów życia i zmian społecznych
- wiedzy dotyczącej relatywizmu wartości i celów życiowych
Ostatni typ wiedzy jest szczególnie istotny, gdyż wprowadza nas w sferę zagadnień moralnych. Wymagana od dyplomatów kompetencja aksjologiczna napotyka tymczasem na serię przeszkód. Pierwsza to poruszone właśnie zagadnienie relatywizmu funkcjonującego w świecie wartości i ich społecznej recepcji. Reprezentatywne jest np. stanowisko I. Berlina, według którego:
„… kolizje wartości biorą się z samej istoty tego, czym jesteśmy my i czym one są (…). Pojęcie ostatecznego rozwiązania, doskonałej całości, w której zgodnie współistnieją wszystkie dobra rzeczy, zdaje się nie tylko nieosiągalne, lecz również niespójne myślowo”.
Po drugie, można mówić o postępującej niejednoznaczności ocen moralnych i co za tym idzie tendencji do relatywizacji postaw moralnych. Z. Bauman widzi w tym znak czasu. Jego zdaniem:
„W kontekście pluralizmu zasad wybory moralne jawią się jako zasadniczo i nieusuwalnie ambiwalentne. Obecne czasy są okresem silnego poczucia ambiwalencji. Są to czasy, które pozwalają nam cieszyć się niespotykaną wcześniej wolnością wyboru, ale też rzucają nas w stan rozdzierającej niepewności o nieznanym dotąd natężeniu”.
Niejednoznaczność ocen moralnych wynika m.in. z tego, że wydłuża się droga między decyzją i działaniem a zauważalnym skutkiem tego działania. Refleksja moralna, a w przypadku negatywnej oceny, reinterpretacja motywów postępowania, próba naprawy czy zadośćuczynienia nie mają szansy na realizację.
Źródło: D. Bąk, Etos urzędnika, Warszawa 2007.